Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Odcinek 3

 
Odpowiedz do tematu    Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna » Nie zwykła historia Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Odcinek 3
Autor Wiadomość
Hacker
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Krosno

Post Odcinek 3
To jednak nie przeszkadzało mu w niczym, bo ciągle przesyłał mi liściki. Było to całkiem miłe (chociaż wolałabym, żeby to był Mateusz).
Na jednej z lekcji, oczywiście z naszą wychowawczynią, nauczycielka przerwała swój wykład na temat działalności Napoleona:
- Paulino!! Michale!! Skończcie z wysyłaniem tych liścików miłosnych!! Chyba, że lekcja was nudzi, bo wszystko już umiecie. Jeśli tak, to na następną lekcje przygotujecie referat na temat działalności Napoleona!!
- Ale, proszę pani... - zaczął Michał
- Żadnych dyskusji - przerwała nieugięta wychowawczyni.
Po lekcjach musiałam z Michałem udać się do biblioteki, bo akurat następnego dnia była historia.
Biblioteka szkolna składała się z dwóch pomieszczeń: czytelni - małego pomieszczenia ze stolikami i komputerami oraz większej sali głównej, w której stały regały z książkami i znajdował się kącik do prowadzenia lekcji bibliotecznych.
W kąciku akurat miała lekcje jakaś licealna klasa. I to która!! Klasa Mateusza!! Teraz dowiedziałam się, że on chodzi do liceum. Nie mogłam jednak zajmować się przystojnym blondynem. Czekał mnie ten nieszczęsny referat!! Co za pech!!
Udaliśmy się do czytelni, skąd przez otwarte drzwi miałam widok na klasę znajdującą się w sąsiednim pomieszczeniu.
- Ej, Paula!! Idź poszukaj jakiś książek - polecił Michał.
- Dobra - I udałam się w stronę sąsiedniej sali.
W sali głównej podeszłam do regałów i zaczęłam szukać czegoś do pisanej pracy. Kątem oka spoglądałam na Mateusza siedzącego na wprost regału, przy którym stałam.
- Teraz możecie rozejrzeć się po bibliotece i obejrzeć to o czym mówiłam w praktyce - usłyszałam głos nauczycielki prowadzącej zajęcia.
Nim się spostrzegłam...
- O, cześć!! Znowu się spotykamy - zaśmiał się Mati - Paulina, tak??
- Tak, cześć. Przynajmniej znowu się nie zderzyliśmy - zażartowałam.
- Hahahaha... A czego szukasz?? Pomogę Ci.
- Książek o Napoleonie. Na karny referat z historii.
- Uuuu... Co przeskrobałaś??
- Ekhm... - zaczerwieniłam się - Znasz Majewską... O wszystko się czepia.
- O, proszę jest - chłopak podał mi opasłe tomisko - I nie zazdroszczę nauczycielki.
-Wychowawczyni. Dzięki - uśmiechnęłam się.
W tym momencie podszedł do nas Michał.
- Co tak długo?? - zapytał zniecierpliwiony i obrzucił Mateusza nieprzyjemnym spojrzeniem.
- Och, już idę - powiedziałam momentalnie smutniejąc. Czy zawsze ktoś musi nam przeszkodzić?? - To do zobaczenia.
- Narazie - odpowiedział blondyn, któremu też najwyraźniej nie spodobało się przybycie Michała.
Jak zwykle każdy poszedł w swoją stronę, a mogło być tak pięknie!! Sad
Rok szkolny w nowym gimnazjum rozpoczął się miesiąc temu. Zdążyłam już się przyzwyczaić do nowego otoczenie i za kumplować z Michasią, Karą i Michałem. Nawet zakochałam się od pierwszego "zderzenia" Wink . Mój szlaban dawno się skończył, więc z paczką chodziłam na dyskoteki, imprezy, parę razy na wagary. Moje oceny były słabe w porównaniu z wynikami ze starej szkoły. Któregoś, piątkowego wieczoru mama była w podłym nastroju:
- Wiesz kto do mnie telefonował??!!
- Nie, nie wiem - powiedziałam z niewinną miną, chociaż domyślałam się o kogo chodzi - Może mnie oświecisz?
- Tak, kochanie. Już Cię oświecam! Dzwoniła Chojnacka, twoja dyrektorka!
- Wiem kto jest moją dyrektorką - odburknęłam przepełniając miarę, bo mama jeszcze bardziej się zdenerwowała.
- Powiedziała mi, że nie było Cię parę dni w szkole!! CO TO MA ZNACZYĆ??!! Nie poznaję Cię!! Wagary?? - wykrzyknęła, a później, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ... rozpłakała się!!
- Mamo... - szepnęłam.
Moja matka nigdy nie płacze! To twarda sztuka!!
- Och, nie pocieszaj mnie - szlochała - Nic nie mów. To wszystko moja wina!! - i rozpłakała się jeszcze bardziej.
Zamurowało mnie. Spodziewałam się wytyczek, solidnej reprymendy.... A tym czasem mama beczała mi na ramieniu i obwiniała się za moje złe postępowanie. Martwiła się o MNIE!!! Świat stanął do góry nogami!
- To moja wina - powtarzała, trochę bardziej uspokojona - Poświęcałam Ci za mało uwagi. Twój ojciec miał rację odchodząc ode mnie!! - rozryczała się na nowo.
- Och, mamo - powiedziałam przytulając się do niej - To nie twoja wina!!! Tu wyłącznie JA zawiniłam!!! Obiecuję, że się poprawię, ale już nie płacz... Przepraszam!
- Jesteś dla mnie najważniejsza! Nic się tak nie liczy, jak twoje dobro! Może faktycznie spędzam zbyt dużo czasu w pracy...
- No, trochę za dużo - przyznałam.
- Paulinko, tak strasznie Cię przepraszam!!
Przeprosiłyśmy się, a mama obiecała, że nie będzie spędzać tyle czasu w banku oraz poświęci domowi i mnie więcej uwagi. Ja przyrzekłam podciągnąć swoje oceny i skończyć z wagarami. Ciekawe czy uda się nam ich dotrzymać?
- Siema, Paulciu!! - przed wejściem do szkoły podszedł do mnie Michał - Zwiewasz dzisiaj z nami??
- No, nie wiem... - powiedziałam niepewnie przypominając sobie pamiętną rozmowę z matką i nasze obietnice.
Dzisiaj rano mama świetnie się spisywała. Przygotowała pyszne śniadanie i odwiozła mnie do szkoły. Ona dotrzymywała danego słowa. Obiecała nawet, że wróci wcześniej do domu!
- A gdzie dzisiaj idziecie - zapytałam, bo korciło mnie, żeby dzisiaj nie iść na lekcję. Ten ostatni raz. Pożegnanie z wagarami.
- Hmm. Dziś chyba wpadniemy do Tomka. Spoko koleś. Chodź, nie pożałujesz!!
- Dobra! Ale ostatni raz, bo matka zrobiła mi ostatnio awanturę!!!
- Jasne! Skąd to znam - roześmiał się.
Ruszyliśmy w stronę Misi i Kary, które pojawiły się koło bramy wjazdowej.
- To, co? Spadamy?? - zagadnęła Misia.
- Jasne!
- Dzisiaj wizyta u Tomka - powiedziała Karolina - Ale będzie jazdaa!!!
Dom Tomka nie do końca można by nazwać domem. Bardziej pasowało by tu określenie rudera!! Była to jakaś stara kamienica, która wyglądała, jakby się miała zaraz rozlecieć.
- Hej! To tutaj??!! - powiedziałam z niedowierzaniem.
- Ekstra, no nie?! - zawołał Michu nie zwracając na ironię sączącą się z mojej wypowiedzi - Z Toma jest spoko gość!! Zobaczysz !! Pełny luz!!
"Hmm... Pełny luz?! Wielki tępak, skoro tutaj mieszka! Okropność!!" - myślałam, ale nie powiedziałam niczego na głos.
Kamienica była do rozbiórki. Drzwi były zabite i do środka musieliśmy wejść przez okno! Niezły początek! Wewnątrz budynek prezentował się jeszcze lepiej. Ściany popękane, na suficie grzyb od wilgoci... Dobrze, że nie musze mieszkać w czymś takim!!!
Mimo tych koszmarnych zniszczeń kilka mieszkań było zajętych. W jednym z nich, na drugim piętrze, znajdowała się nora Tomka. Mieszkanie było zawalone różnymi sprzętami elektronicznymi - od telewizora, po telefony komórkowe.
"Czy to możliwe, aby te wszystkie rzeczy były kradzione??!!" - myślałam przerażona.
Lepiej było dotrzymać obietnicy danej mamie i już NIGDY nie iść na wagary... Nie wiedziałam, że Michu, Misia i Karolcia przebywają w TAKIM towarzystwie...
- Siemano - powiedział jakiś szatyn, najprawdopodobniej był to Tomek - Witajcie! A co to za mała?! - zapytał wskazując na mnie.
- Cześć! - powiedziały dziewczyny.
- A, to jest Paulina - wyjaśnił Michał - Nie martw się. To nasza dobra kumpela.
- Aaaa.. To pewnie ta twoja nowa laska!! - powiedział szatyn - No, no! Niezła jest!
"Nowa laska!!!!! Co ten Michał sobie wyobraża??!! Co on wszystkim wygaduje??!!" - obrzuciłam Micha morderczym spojrzeniem.
- No! - powiedział chłopak obejmując mnie władczym gestem, wzbudzając moje jeszcze większe oburzenie.
Zepchnęłam jego rękę i z obrażoną miną podeszłam do Karoliny i Michaliny.
- Jakaś delikatna i nieśmiała ta twoja dziewczyna! - roześmiał się Tomek.
- Dobra, koniec gadki chłopaki - przerwała im Karolina.
- Taa.. Przyszliśmy po trochę towaru. Miałeś nam załatwić - Misia zwróciła się do Tomka wprawiając mnie w osłupienie.
- A ja już myślałem, że chcecie odwiedzić starego kumpla - mówił Tomek z udawanym smutkiem - Dobra, to ja idę po Wiktora. On zajmuje się tą działką - wyszedł z pokoju i po chwili wrócił w towarzystwie jakiegoś skate.
- Macie maryche! Miłej zabawy.
- Tylko, niestety cena wzrosła - powiedział skate - Gliny ostatnio za dużo węszą. Podwójna cena.
- Cholera, co tak dużo ??!! - krzyknął rozdrażniony Michał.
Pomimo wygórowanej ceny i tak zapłacił.
-To my spadamy... - zanim Misia dokończyła zdanie rozległo się wycie syren policyjnych...
- Cholera!! Wiedziałem, że nas wytropią - Tomek zaklął brzydko pod adresem policji - Mówiłem, że trzeba było zmienić kryjówkę!!
- Spadamy - Krzyknął do mnie i dziewczyn Michał.
Rzuciliśmy się w stronę klatki schodowej. Biegłam ile sił w nogach, bo dźwięk syren stawał się coraz wyraźniejszy.
"Złapią mnie!! Co mama sobie pomyśli !? Już pierwszego dnia złamałam obietnicę" - myślałam rozpaczliwie. Było mi tak wstyd!! Obiecałam sobie, że jeśli uda mi się stąd uciec (Co stawało się coraz mniej prawdopodobne ) już nigdy w życiu nie będę zadawała się z Michałem i całą tą jego paczką. To przestało być zabawne!! Piwo, imprezy, czasem wagary- to było ok!! Ale narkotyki, kradzież sprzętu, policja - to już nie zabawa. Nie chciałam też robić więcej przykrości mamie!!
- Aau!! - potknęłam się na schodach i o mało nie spadłam. Noga zaczęła mnie strasznie boleć. - Chyba zwichnęłam nogę!! - krzyknęłam w stronę zbiegających przede mną Micha, Misi i Kary, jednak żadne z nich nawet nie spojrzało w moją stronę. A to przecież z ich winy znalazłam się tutaj i to w tak podłym położeniu.
- Hej, zaczekajcie!! - wołałam za nimi kuśtykając po schodach. Zacisnęłam zęby. Musiałam się stąd, jak najszybciej wydostać!! Na ulicy było już słychać zatrzymujące się wozy policyjne.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 23:14, 02 Cze 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna » Nie zwykła historia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin