Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Odcinek 2

 
Odpowiedz do tematu    Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna » Nie zwykła historia Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Odcinek 2
Autor Wiadomość
Hacker
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Krosno

Post Odcinek 2
Do tego wygodne, zamszowe buty i lekki makijaż podkreślający moje zielone oczka. Spojrzałam w lustro by obejrzeć efekty mojej pracy. Skromnie mówiąc... wyglądałam bosko! Makijaż sprawił, że wyglądałam doroślej, a spodnie podkreśliły moją figurę. Jednym słowem - Michał padnie z wrażenia! Będzie się jeszcze bardziej we mnie wlepiać. Swoją drogą, jest dość przystojny i fajny. Może kiedyś z tego wyniknie coś więcej? Poczułam lekkie ukłucie w okolicach serca, kiedy pomyślałam o Mateuszu. Chciałam, żeby to on poczuł do mnie coś więcej. Dobra, ale i tak nic więcej z tego nie wyniknie. On ma JUŻ dziewczynę.
Koło dziewiętnastej byłam na miejscu. Dom Machała był duży, ładny i miał piękny ogród pełen drzewek owocowych i egzotycznych kwiatów. Teraz we wszystkich oknach paliły się światła, a z zewnątrz dobiegała głośna muzyka. Zadzwoniłam, a drzwi. Otworzył mi jakiś dryblas z głową ogoloną na łyso i kolczykiem w nosie.
- No, no! Michu zobacz co za laska przyszła - zagwizdał dryblas, na którego słowa lekko zarumieniłam się.
- Co? - w drzwiach ukazał się gospodarz, który na mój widok od razu rozpromienił się - Paulinko, wyglądasz ekstra! Wejdź! - i wpuścił mnie do środka.
- Dzięki za zaproszenie - powiedziałam.
Rozejrzałam się. Dom w środku był ładnie, elegancko urządzony, jednak wszystko teraz było w nim zadymione. W salonie, gdzie siedziało i bawiło się mnóstwo ludzi, stało kilka zgrzewek piwa. Ktoś zwymiotował się na piękny, perski dywan, który nie okazywał już swojej dawnej świetności.
Pomimo niezbyt miłego pierwszego wrażenia zaczęłam się świetnie bawić. Ludzie byli naprawdę ciekawi i dało się z nimi poszaleć. To jest życie...
- Może piwka, Paulciu? - zapytał Michał, który nie odstępował mnie na krok i podał mi puszkę piwa.
- Jasne. Dzięki - osobiście nie przepadam za piwem, ale nie chciałam odstawać. Poza tym nie będę piła go za dużo, a już na pewno nie tyle ile wypili kolesie, którzy właśnie spali pod stołem. Ciekawe co by zrobiła mama, gdyby mnie teraz zobaczyła?
Nim zdołałam się obejrzeć wybiła godzina dwunasta.
- O, cholera! - wykrzyknęłam i rzuciłam się w stronę drzwi wyjściowych niczym Kopciuszek, który musi być w domu przed dwunastą.
- Paulina! Zaczekaj! - krzyknął ktoś. Odwróciłam się. To był Michał - Poczekaj, gdzie się tak śpieszysz?
- Dwunasta! Matka mnie zabije! - powiedziałam zrozpaczona.
- Zadzwonię po taksówkę - rzekł przekrzykując głośną muzykę dochodzącą z głośnika stojącego obok.
- Ale nie wzięłam z domy forsy... - powiedziałam wpadając w panikę.
- Zapłacę za ciebie - jaki on dobroduszny Smile
- Dzięki! - i cmoknęłam go w policzek, na co Michał odpowiedział pocałunkiem w usta. Ten całus nie spodobał mi się. Smakował, jak połączenie dymu z papierosów i piwa. Fuj! Nim zdążyłam zareagować, chłopaka już nie było. Poszedł wezwać taksówkę. Postanowiłam zaczekać na niego przed domem i jakoś przedostałam się do drzwi między podchmielonym roztańczonym tłumem.
Na dworze odetchnęłam świeżym powietrzem. Po chwili przyszedł Michał
- I co, jak Ci się podobała impreza - zapytał.
- Super - powiedziałam szczerze, bo naprawdę mi się podobało (pomijając śmierdzący całus i zapach fajek unoszący się w powietrzu).
Samochód zatrzymał się przed domem 20 min po północy. Jestem trupem.
- Dzięki za wszystko - powiedziałam i szybko pobiegłam w stronę domu.
Światła były już pogaszone.
- Może mama już śpi?? - pomyślałam z nadzieją.
Niestety mama nie spała.
Otworzyłam drzwi i cicho weszłam do środka. Zapaliłam światło w przedpokoju i ... zobaczyłam mamę drzemiącą na kanapie, która od razu naskoczyła na mnie z krzykiem:
- Paulino!! Co to ma znaczyć ?? - wykrzyknęła
- Nic - pierwszy raz chciałabym , żeby się mną nie zainteresowała. Chciałam iść tylko spać - Jestem zmęczona...
- Ja też. Pomimo tego żądam wyjaśnień!!
- Dobra, dobra. Byłam na imprezie. Zasiedziałam się trochę...
- Trochę??!! - przerwała mi - Czy wiesz, która jest godzina ??!!
- Już mówię ... 24:55 - odpowiedziałam bezczelnie. Trochę przesadziłam, gdyż mama dopiero się zdenerwowała.
- Ty bezczelna...Spać!! A przez tydzień zero wychodzenia z domu!! - dobrze, że jeszcze nie poczuła zapachu piwa.
Kiedy jeszcze mieszkałyśmy z tatą, to zawsze on wyznaczał mi kary. Mama zajmowała się pracą i domem, zawsze była dla mnie łagodna. Wtedy spędzałyśmy ze sobą więcej czasu, a teraz ona ma swój bank.
Po wywodach mamy poszłam spać. Zasnęłam, jak tylko przyłożyłam głowę do poduszki.
Rano obudził mnie budzik. Zaspana, z bólem głowy zeszłam na śniadanie. Mama siedziała przy stole zastawionym różnymi smakołykami. Co jej się stało, że bawi się w idealną mamusię??
- Siadaj - powiedziała oschle. Oj, chyba nie zapomniała o wczorajszej kłótni - nie zapomnij, że masz karę!!
- Pamiętam - mruknęłam.
Nie zgadniecie na kogo wpadłam przy wejściu do szkoły!! Szłam z głową w chmurach i zderzyłam się z ... Mateuszem!!
- Ooo... sorry!! - powiedział rozbawiony - znowu na siebie wpadamy!! To chyba przeznaczenie - mrugnął do mnie.
- Hmmm... chyba tak - uśmiechnęłam się promiennie i podałam mu rękę - Paulina.
- Miło mi. Mateusz jestem - chciałam powiedzieć, że wiem, ale w porę ugryzłam się w język.
- Hej, nie tarasować przejścia - powiedziała jakaś dziewczyna.
- No to ... do następnego "zderzenia" - powiedział przystojniak.
Zdążyłam mu pomachać zanim zniknął w tłumie uczniów.
Piątą lekcje mieliśmy z Ropuchą. Babka wymyśliła sobie, że dobierze nas w dwójki, w których będziemy musieli wykonać projekt na temat "Zabytki w naszym mieście". Jakie to interesujące!! Mam tylko nadzieję, że będę w parze z Karolcią, Michalina albo z Michałem. Nasza ropucha po prostu mnie rozbroiła. Dobrała mnie do pary z ... Martą - naszym klasowym smutasem. Qrcze jak ja to wytrzymam ??!! Taki dziwny, odludny okaz.
- Od dzisiaj w takich dwójkach będziecie siedzieć na wszystkich lekcjach - oświadczyła wychowawczyni.
Z Martą siadłyśmy w przedostatniej ławce. Ta dziewczyna wyglądała okropnie!! Oczy podkrążone, czarne włosy byle jak spięte frotką. W jej szarych oczach ciągle czaił się smutek.
- Marta.
- Paulina.
Podałyśmy sobie ręce i na tym się skończyło. Resztę lekcji przesiedziałyśmy w milczeniu (oczywiście, ja rozmyślałam o Mateuszu Smile )
- Paulinko!! Nasze współczucia - na przerwie dopadły mnie Kara i Misia. Ale im się udało!! One siedzą razem!! - Ale masz pecha!!
- Taa... Pecha o imieniu Marta.
Od imprezy u Michała minął tydzień. Przez cały ten czas Michu chodził za mną, jak piesek. Szłam do klasy, on też, na przerwę czy gdziekolwiek - on zawsze mi towarzyszył. Jedynie na lekcjach siedziałam z Martą, a on na drugim końcu sali. ...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 23:11, 02 Cze 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna » Nie zwykła historia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin