Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Odcinek 1

 
Odpowiedz do tematu    Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna » Nie zwykła historia Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Odcinek 1
Autor Wiadomość
Hacker
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Krosno

Post Odcinek 1
Moje życie ostatnio uległo diametralnym zmianą. Moi rodzice się rozwiedli! Teraz mieszkam z mamą, ale czy to jest prawdziwa rodzina? To zaledwie jej połowa... niestety. Rodzice ostatnio się ze sobą kłócili. Mama ciągle zostawała do późna w pracy i przestała się zajmować domem. Ojciec miał tego już dość. Postanowili się rozstać. Ale czy ktoś zapytał mnie o zdanie? O to co ja o tym myślę, czuję?
Mijają już dwa tygodnie od kiedy zamieszkałyśmy z mamą w nowym mieszkaniu we Wrocławiu. Wcześniej mieszkałam w Oławie, niedaleko Wrocławia. Miałam przyjaciół i ... kompletną rodzinę ! Teraz tata mieszka w Oławie, a ja z mamą tutaj, czyli w centrum miasta przy Lawendowej 14. W ładnym, małym domku, który na pozór jest wizytówką szczęśliwej rodziny...
Z błogiego snu wyrwały mnie krzyki mamy:
- Paula, szybko ! Wstawaj !
- Po co ten cały harmider - odkrzyknęłam zaspanym głosem.
- Spójrz na zegarek, to zrozumiesz - popatrzyłam, i co ? Tarcza budzika wskazywała dziewiątą ! Czyli apel na rozpoczęcie roku szkolnego w nowym gimnazjum już się zaczął ! Pierwszy dzień i już spóźnienie ! Pięknie. ...
Nie zdążyłam nawet nic przekąsić i mama zawiozła mnie do nowej szkoły, a potem pojechała do tej swojej cudnej pracy w banku.
Moja nowa szkoła okazała się dość zadbanym, nowoczesnym budynkiem. Znajdowała się na obrzeżach parku i miała okazałe boisko. Super, bo uwielbiam sport !
Kiedy weszłam do środka korytarze były już opustoszałe. Było słychać tylko echo jakiś głosów, pewnie dochodzących z sali gimnastycznej. Postanowiłam cicho wejść na salę i nie pogarszać swojego położenia. Już myślałam, że mi się udało, ale w drzwiach wpadłam na jakiegoś chłopaka.
- Przepraszam - powiedział wysoki, wysportowany blondyn o niebieskich oczach. Na pierwszy rzut oka wyglądał na szesnastkę. Było to miłe zderzenie, a kiedy spojrzałam w jego oczy kolana się pode mną ugięły. Chłopak zlustrował mnie spojrzeniem. Jestem nawet ładna. Mam długie kasztanowe włosy i intensywnie zielone oczy. Jestem dość wysoka i szczupła. W poprzedniej szkole miałam dosyć duże "wzięcie", to też chyba wpadłam chłopakowi w oko. Niestety po chwili musieliśmy się rozejść. Każdy w inną stronę - ja do środka sali, a on na zewnątrz.
Cały apel był strasznie nudny. Wypatrywałam "mojego" Blondynka, ale już się nie pojawił Sad ... Po całej gadaninie rozeszliśmy się do klas. Moją wychowawczynią okazała się jakaś nadęta, tłusta ropucha, która wciąż powtarzała, że mamy się dobrze zachowywać i uczyć, bo nie pojedziemy nigdy na żadną wycieczkę itp. teksty.
W mojej klasie jest nawet parę fajnych odlotowych ludzi. Karolina - niska blondyneczka z mnóstwem kolczyków albo Michalina - rudzielec, ubrana jak rockmenka. Z chłopaków sympatyczny i przystojny jest Michał, ale i tak bardziej spodobał mi się tajemniczy chłopak ... Przez całą powrotną drogę myślałam tylko o pięknych niebieskich oczach przystojnego blondyna. Może wszystko, jakoś się ułoży ... Smile
Drugiego dnia roku szkolnego już nie zaspałam. Wstałam grzecznie o 7.00, bo lekcje zaczynały się godzinę później. Śniadanie wyjątkowo jadłam w towarzystwie mamy. Moja mama, jak wspominałam wcześniej, pracuje w bankowości i jest właścicielką jednego z miejscowych banków. Codziennie jest w pracy do późna, a gdy wraca do domu to, albo myśli o swoim banku, albo mówi o nim.
I tym razem, przy śniadaniu było tak samo. Zero zainteresowania moją osobą...
- Kotku, dzisiaj mam bardzo ważne spotkanie z wpływowym klientem - mówiła już chyba setny raz - Ale jest dopiero w południe, więc jak chcesz to cię zawiozę do szkoły.
- Dzięki, ale czy mogłabyś przez chwile nie wspominać o swojej pracy? - zapytałam ze złością. Tylko ten jej bank i klienci się dla niej liczą. - Nawet nie zainteresował cię mój pierwszy dzień w nowym gimnazjum! - wykrzyknęłam z pretensją w głosie.
- O, co ci chodzi Paulino?! Moja praca jest bardzo ważna, ale właśnie... Jak było w szkole? - zadała pytanie mama niewinnym, słodziutkim głosem, jakby myślała, że to wszystko naprawi. Jeżeli o mnie chodzi, to ono niczego nie zmienił i żeby to okazać wyszłam z domu trzaskając drzwiami. Na odchodnym rzuciłam tylko, że pojadę autobusem i już mnie nie było.
- Może w szkole będzie lepiej - rozmyślałam siedząc w autobusie - Może znowu spotkam tego blondyna?
Z rozmyślań wyrwał mnie głos:
- Bileciki do kontroli! - co za szczęście, że mam bilet miesięczny!
Przed lekcjami od razu podbiegły do mnie Karolina i Michalina.
- Hej, Paula! Michałek urządza dzisiaj imprezę, więc może wpadniesz?! - rzuciły dziewczyny.
- Hmm.. No, nie wiem - odpowiedziałam niezdecydowanym tonem zastanawiając się nad propozycją.
- Paulinko! Nie daj się prosić! - powiedział Michał i puścił do mnie oko.
- Skoro, tak mnie ładnie prosicie to przyjdę! - powiedziałam rozpromieniona i pomyślałam, że może ten dzień nie będzie totalną klapą. Dziewczyny i Michał wytłumaczyli mi o której godzinie i gdzie odbędzie się zabawa i wszyscy ruszyliśmy do klasy na pierwszą lekcję.
Historia z naszą piękną ropuchowatą wychowawczynią okazała się bardzo nudną lekcją. Każdy chyba ucieszył się kiedy wreszcie zadźwięczał dzwonek. Ja ucieszyłam się podwójnie, że wreszcie nudna historia się skończyła oraz z tego, że może zobaczę przystojnego blondyna.
Moje pragnienie spełniło się, choć może nie tak jak sobie to wymarzyłam. Na przerwie zobaczyłam go i postanowiłam do niego zagadać. Coś w stylu ,,Cześć! Jak masz na imię? Do której klasy chodzisz" itp. na dobry początek. Już zmierzałam w jego stronę, a tu niespodzianka! DO ,,MOJEGO'' przystojniaka podbiegła jakaś zgrabna blondynka. Rzuciła mu się w ramiona z piskiem : ,,Mateusz!!!" i dała całusa w policzek. Chociaż dowiedziałam się, jak ma na imię. Jakiego ja mam zawsze pecha! Musiał mieć dziewczynę?! Zresztą, czego ja się spodziewałam? Wpadliśmy na siebie tylko tyle! Ale te jego błękitne oczy! Dlaczego on ma inną... ??!! Sad
Do końca lekcji nie potrafiłam się skupić. Ciągle myślałam o Mateuszu:
"Może za dziesięć lat o nim zapomnę - rozpaczałam - Zresztą co ja gadam?! Widziałam go zaledwie dwa razy." Ale to chyba wystarczyło... Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia (w moim przypadku od pierwszego zderzenia Smile ),ale teraz myślę, że wszystko jest możliwe.
- Paulinko, to do zobaczenia wieczorem! - krzyknął Michał po zakończonym dniu szkoły. Impreza! Całkiem o niej zapomniałam! To wszystko przez tego Mateusza... Nic, obiecałam, że pójdę i to pójdę.
- Do zobaczenia! - i ruszyłam w kierunku przystanku autobusowego.
Po powrocie mój przytulny domek był pusty i ponury. Nie roznosiły się w nim zapachy pysznego obiadu gotowanego przez zapracowaną mamę, śmiechy rodzeństwa czy odgłosy programu telewizyjnego oglądanego właśnie przez tatę siedzącego w fotelu. Dom był opustoszały. Zjadłam w samotności jakąś mrożonkę odgrzaną w mikrofali i poszłam na górę szykować się na zabawę.
Upłynęła godzina, a mój pokój wyglądał, jak po przejściu huraganu. Wszędzie leżały spodnie, bluzki, spódnice, buty i kosmetyki. Minęła godzina i nadal nie wiedziałam w co mam się ubrać. Spojrzałam na zegar: "Siedemnasta. Jeszcze dwie godziny. Jak tak dalej pójdzie to może nad ranem tam będę"- pomyślałam i zabrałam się do dalszego przeglądania moich strojów. W końcu zdecydowałam się na obcisłe, dżinsowe dzwony i zieloną bluzkę przeplataną rzemykami z krótkim rękawem....


Post został pochwalony 0 razy
Pią 23:10, 02 Cze 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum tajemniczeopowiadania Strona Główna » Nie zwykła historia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin