Odcinek 3

Wielkimi krokami zbliżały sie wakacje , które jak zwykle musiałam spędzic w internacie . To smutne , że moi przybrani rodzice wolą bulić nie wiadomo jaką kasę byle tylko nie mieć mnie w domu.
Pewnie spytacie jak tam moje sprawy z Grześkiem ? Udajemy , ze sie nie znamy . Znalazł sobie dziewczynę Monikę Lewicką . Głupią blondyneczke uwielbiającą ubierać sie na różowo i robić z siebie kretynkę.
- Co cię gryzie ? - zapytała Ala spoglądając na mnie .
- Widzisz to co ja ? - zapytałam wskazujac na uwieszoną na ramieniu Grześka Monikę . Miała na sobie spudniczkę , która była o wiele za krótka przez co widać było jej tyłek , oraz bluzkę z tak wielkim dekoldem , ze łoo... Szczerze mówiąc troche jej zazdrościłam . Miała duże piersi , ładny tyłek itp. a ja ? ja byłam niepozornym brzydkim kaczątkiem . Co prawda przez ostatni rok moje kształty się nieco zaokrągliły , ale dalej nie byłam aż tak "rozwinięta" jak nowa dziewczyna Grześka.
- Cześć Grześ - przywitała się Ala
- O hej
- Dawno sie nie widzieliśmy może wpadłbyś do naszego pokoju dzisiaj ? Pogadalibyśmy i wogóle - zaproponowała Alicja
- Ok , będe u was o 18....
Osiemnasta zbliżała się szybkimi krokami . Byłam zła na przyjaciółke , że Go zaprosiła . Bardzo zła.
- Po jakiego czorta ty zapraszałaś Grześka ?! - zapytałam czesząc się i malujac jednocześnie
- Bo powinniście się wreszcie pogodzić ! To jest nie do pomyślenia żeby dwoje takich jak wy przyjaciół tak po prostu się znienawidziło - odparła moja przyjaciółka
- Alicja to jest moja sprawa , nie twoja ! - krzknęłam siadając na swoim łóżku
- Ty coś do niego czujesz prawda ?
- Coo ? Nie wcale nie !! Ja go niecierpie !!!!!!
- Kochasz go
- Nieeee
- Kochasz i przyznaj się wreszcie do tego !!
W tym momęcie do pokoju wszedł Grzesiek , Artur i Kamil
- Ooo Grzesiu jak miło cie widzieć ... A gdzie się podziała się twoja Monisia ? - ten sarkazm chyba wyczuł każdy
- Też sie ciesze , że cie widze - odparł siadając na moim łóżku
- Nie powiem , że ja sie ciesze - mruknęłam
- Dobra , dobra spokój - zarządziła Alicja . Chciałam być uprzejma dlatego nic już się nie odezwałam tylko usiadłam obok tego owsika .
- To co porobimy ? - zapytałam
- Może zagramy w butelke ? - zaproponował Artur
- A na co ??
- Na całowanie ! - rzekł od razu Grzesiek z dziwnym błyskiem w oku.
Chcąc nie chcąc razem z Alą musiałyśmy sie zgodzić .
- Kurcze Kasik Grzesiek wylosował już cię 4 raz ! Całowaliście sie już w ręke , policzek , nos więc zostały tylko ...... USTA - mówiła Alicja . Musiałam przyznać jej racje , ale mimo to wcale mi sie nie podobało . Już raz całowałam sie z nim i nie wyszło mi to na dobre .
- Ale ja tak nie umiem przy wszystkich i wogóle - mówiłam , myśląc przy okazji , ze się wywinę... a tu klapa :/
- No to idziemy do szafy - powiedział Grzesiek - otwórzcie drzwi za 7 minut
I wepchnął mnie do szafy . Przez jakieś 5 minut siedzieliśmy w milczeniu
- No to teraz sobie pogadamy
- Nie mamy o czym - rzekłam
- posłuchaj mnie
- nie chce zróbmy to co mamy zrobić i koniec - chodziło mi oczywiście o całowanie
- Nie będe cię do niczego zmuszać , nie będziemy się całować jeżeli ty nie będziesz tego chciała. Je chce pogadać
- O czym ?
- o nas
- jak to przecież nie ma nas . Jesteś TY I JA
- ale ja cie kocham kasiu ...
- ... - nie wiedziałam co powiedzieć .. A jak znowu się ze mnie nabija ? Przecież Grzesiek ma dziewczyne
- Ok , koniec przyjemności ! - na moje szczęście tą chwilę przerwała Ala otwierając drzwi. Szybko wyskoczyłam z szafy.
"Nic mu nie odpowiem pewnie i tak kłamie !" - myślałam ....
Od wyznania Grześka minęły już dwa tygodnie . Umiejętnie unikałam "przyjaciela" . Kiedy pojawiał się na korytarzu od razu skręcałam albo do łazienki albo w inną strone . Szczerze mówiąc brakowało mi jego towarzystwa. Z Alą nigdy nie było tak zabawnie , a pozatym ona w internacie mieszka dużej tak więc ma większą ilość przyjaciół . Prawie każde wieczory spędzam sama .
Był wieczór . Jak zwykle siedziałam na łóżku i czytałam jakąś książke . Nagle ktoś zapukał do drzwi . Od razu je otworzyłam . Za nimi stał Grzesiek . Jego oczy błyszczały silnie , a usta wyginały się w nieznaczynym uśmiechu.
- Moge wejść ? - zapytał . Co miałam zrobić ? Unikanie jest spoko i w ogóle ale zamknięcie drzwi przed nosem byłoby niegrzeczne . Tak więc wpuściłam go . Usiadł na łóżku Ali i wpatrywał się we mnie . Było to troche krępujące no ale cuż ...
- Czego chcesz ?
- Chciałbym poznać twoją odpowiedź . JA ci powiedziałem Kasiu , że cie kocham . A ty czujesz coś do mnie ? Czy mam se dać spokój ?
- Nie moge ci teraz odpowiedzieć
- Czemu ? - zapytał z takim dziwnym wyrazem twarzy
- Najpierw musisz się zastanowić czy wolisz mnie czy Monikę... A pozatym wiesz , że to zakończy naszą przyjaźń na zawsze . ?
- Czemu ty nie chcesz zaryzykować ? Nie mozesz chociaż raz dać ponieść sie emocją ?
- .... Zależy co masz na myśli
Nie odpowiedział . Zbliżył sie do nie i pocałował ... Nasze języki zaczęły tańczyc ze sobą dziwny taniec . Było wspaniale . W tym momęcie mogłabym dla niego zrobić wszystko . Obięłam mocno jego dobrze zbudowane ciało . Tak bardzo chciałam żeby ta chwila nigdy sie nie skończyła . Oderwał sie odemnie i pocałował w nosek.
- Dla twojej wiadomości dzisiaj zerwałem z Monią . No więc jak chodzimy ze sobą ? - zapytał
- Tak ! - powiedziałam od razu i znowu się pocałowaliśmy
- Wiesz co ? Ja przeczówałam , ze tak będzie . Pasujecie do siebie - mówiła Ala . Właśnie zmierzałyśmy na lekcję polskiego . Przed chwilą powiedziałam jej , że jesteśmy z Grześkiem razem . Kiedy tak Alicja gadała o tym jak to będziemy szczęśliwi podeszła do nas Monika (była Grześka)
- Hmm która z was to Kaśka ? - zapytała piskliwym głosem
- ja - mruknęłam
- ty ?- powiedziała zdziwiona i zmierzyła mnie wzrokiem typu "aleś ty brzydka" - MNIE Grzesiek zamienił na CIEBIE
- yyy - nie wiedziałam co powiedzieć
- Ty przecież nie dasz mu tego co ja . Popatrz na siebie a potem na mnie - tu pokazała swoje duuze piersi i kształtną figurę - ty nie dasz mu tego co ja . Oddałam mu całą siebie . Pokazałam jak to jest kochac sie z prawdziwą kobietą . Co ty mu możesz dać ? - z pod moich powiek popłynęły łzy. Odwróciłam sie na pięcie i uciekłam . Zza pleców słyszałam jak woła mnie Ala .
Usiadłam na ławce w ogrodzie . Podkuliłam nogi do twarzy i łkałam . "Przecież ona ma racje , Grzesiek może mieć wszystkie , więc dlaczego wybrałby właśnie mnie ?"Zaczęło padać , najpierw małe kropelki , potem coraz większe , aż wszystko przerodziło się w ulewę . Nagle ktoś kucnął przedemną i oparł ręce na mych kolanach . Spojrzałam w dół i zobaczyłam Grześka .
- wiesz jak wszyscy sie o ciebie martwią ? Kamila i Alcja wychodzą po prostu z siebie , latają po całej szkole i cie szukają . Nic nie rozumiem jutro jest zakończenie roku a ty zamiast sie cieszyc siedzisz tutaj i ryczysz , na ale każyd ma inne upodobania - powiedział uśmiechając się . Nagle przeszedł przez moje ciało dreszcz zimna i zaczęłam szczękać zębami . Mój chłopak spojrzał na mnie uważniej .
- Idziemy nieźle przemokłaś , zdziwie się jak sie nie rozchorujesz - podniusł mnie z ławki i trzymając w pasie prowadził do pokoju.

Post został pochwalony 0 razy