Odcinek 9

Miałam dość sytuacji..najpierw ja potem Chiara teraz rodzice..co jeszcze mi się przytrafi ?? mineło pare dni..siedziałam w salonie i oglądałam TV zastanawiając się nad całym życie o co w tym wszytskim chodzi ? -siostra chodz na góre -już ide Zobaczyłam piotrka leżącego na łózku. -Siadaj -Co chciałes -Wiesz o rodzicach ? -Tak niestety.. -I co sądzisz ? -Co mam sadzić :/ to jest głupie poprostu najpierw ja potem Chiara i teraz rozwód rodziców..boże czemu to zycie jest takie pojebane..po czym rozpłakałam się -Siostra nie płacz..Piotrek przytulił mnie po czym powiedział pamiętasz jutro przyjeżdza Nicola Smile

-O rany kompletnie zapomniałam -To chodźmy na zakupy hymm? -jasne braciszku umisz zawsze mnie pocieszyć -Eh zdolny jestem i rzucił we mnie poduszką Razz

-O tak sie bawić nie będziemy ... i zaczeła się bitka na poduszki hihi.. Skonczyliśmy dopiero jak pióra leciały po całym pokoju -No ładnie... hihi chodżmy poki mamy nie ma to posprzat i nie bedzie sie darła -Masz racje Pojechalismy na zakupy jak zwykle Piotruś nakupił połowe sklepu z czego ta połowa z tej połowy to nie wiem po co Smile

następnego dnia rano przyleciała Nicol czekała na mnie w domQ bo ja musiałam iść do agencji.. Po skończonej sesji wracałam do domu ale moją uwagę przykuła śliczna różowa sukienka.. -Oo jaka łądna tyle ze nie na moją kieszeń powiedzmy Very Happy

Wziełam szybko karte i wypłaciłam sobie 10 tysiecy euro -Powinno starczyć heh.. Wpadłam w wir szalonych zakupów..troszke przegiełam Very Happy

-trudno się mówi.. Wróciłam do domu znów drzwi pootwierane Nicol stała przed domem i płakała -Co się stało ? i przytuliłam ją.. No bo wiesz..byłam u Piotrka w pokoju i któś go ...no co powiedz zabił ... -O boże... gdzie on jest.. -U Siebie rzuciłam wszytskimi zakupami nie ważne to bylo tylko Piotrek -rany braciszku co sie stało ? -Nic ktoś wpadł do domQ i dziegnał nozem w gardło pewneio to juz ostatnie minuty mojego życia. -Na litość boską przestań Wziełam szybko komórke i zadzowniłam na pogotowie .Przyjechało po 15 minutach. Piotrka uratowali ale niestety czekało go 2 tygodnie szpitala a pozniej miesieczna rehabilitacja poniewaz jak sie okazało miał kark skrecony i na jedna nge kulał choć lekarze powiedzieli ze nic mu nie bedzie jednym plusem tego było to ze rodzice pogodzili sie i wszytsko było okey Smile

Żal mi było Nikoli siedziała przy Piotrku dzień i noc..później przyznała że tak bardzo się w nim zakochała że jak go zobaczyła rannego zpanikowała. Mineło 2 tygodnie Nicole wróciła do kraju Piotrek pojechał z nią chciał odpocząć od tego wszytskiego rodzice równiez wyjechali na następny miesiąc miodowy na Jamajkę a mnie zostawili..Wieczorem wykompałam sie i wziełam dłuzsza kąpiel i zaczelam oglądać jakiś horror..bałam się w tym momencie dzwonek do drzwi i ktoś wszedł do domu...

Post został pochwalony 0 razy