Odcinek 7

-ok
-ok
-Czyli nasze drogi tak jakby sie rozchodza choc jakby nie to moglibysmy wtedy przezyc miłe chwiele
-Tak ale wiesz...
-co?...
-Ja myslałam ze dzieki tobie zapomne o Marcinie
-No ja tez tak myslałem ze Jak bede z toba to wiesz...
-wiem i załuje ze chcielismy o nich zapomniec
-tak..wiesz ..powinnismy my byc przyjaciólmi i poswiecic wolny czas ty marcinowi a ja mojemu słoneczku
-Masz racje to narzie obiecalam ze przyjde zaraz do Marcina papa
-naraska
Jaosia odeszła a Tomek zamyslił sie. Nagle podeszła do niego Ola
- elo słonko co taki zamylony dzis??
-o czesc jak sie ciesze ze jestes
-No ja tez sie ciesze ze znow jestesmy sami i co najwazniejsze razem
-Tak masz racje
-WIec jak o czym tak myslałes powiesz mi ale jak nie chcesz to ...-i tu dziewczyna zamilkła
Po krótkeij ciszy Ola popatrzyla sie na chłopaka usmiechneła sie do niego a on do niej i nagle razem powiedzieli:
-0k skonczmy juz to czy to wazne nei wcale o czym myslałes bo po co sie kłucic to ja nie wiem
i rozesmiali sie
Tak Ola i Tomek byli znow tym młodymi zakochanymi pełnymi wiary zycia nastolatkami
Chcieli kazda chwile ze soba spełniac wiedzieli ze im sa wiecej razem tym odczuwaja wieksze szczescie które i tak maja juz długi czas.
No bo jak wytłumaczyc rozstanie a zachwile powrót dlategoe nei mogli zyc bez siebie
Wiemy dobrze ze takich par jest mało ale zdarzaja sie wyjatki ale takich przypadków jest bardzo mało tak jakby nie było ani jednego...Ale pomyslmy Ola i Tomek byli wyjatkowa para ale los ich osczedził i pozwolił im najpier sie poznac potem było roztanie i powrót a potem wypadek jeden zycie chłopak a bez Oli nastepnie Joasia w zyciu Tomka a na koncu wypadek nowej pary i powrót do swojej strej miłosci....Ale ta miłosci ich miłosc Byla piekna trwała długa i przetrwała wszystkie burze a wiadomo po burzy zawsze wychodzi słonce no dobra dobra prawie zawsze...ale wychodzi
Rodzice Tomka nie mogli sie pozbierac bo stracie syna a rodzice Olci po stracie córki. Zrobili nawet jedne duzy wsrolny grobowiec gdzie po smierci juz pochowani sa :Tomek i Ola a potem beda ich rodzice. Tak a dlaczego tak sie stało? poniewaz teraz wiedza ze beda wszyscy razem beda sie wspierac poniewaz napewno gdyby zyły ich dzieci to by byly razem tak jak to jest w niebie
Grobowiec został postawiony w Aniołowie blisko Molo gdzie wybudowano cmentarz i jeden duzy dom rodziców Oli i Tomka.
Ola i Tomek zyli sobie razem szczesliwi w niebie a Rodzice pary w Aniołowie odwiedzajac co jakisc czas dzieci na cmentarzu....Niestety człowiek nie zna ani dnia ani godziny poprostu na kazdego przychodzi moment i odpowiedni czas...kazdy ma swoja pore wyznaczona na smierc...Tak jak wyszło zycie Tomka i Oli było krotkie..ale wiemy tyle napewno.ze trzeba sie cieszyc tym co mamy...bo nawet sie nie obejrzysz a moze cie nie byc juz tu na ziemi...Wiec nie badzmy zli bo powinnismy byc jak najlepsi naprawiajac zło ktore wyzadzilismy i z dnia na dzien lepszyc a nie gorszyc..a ta idea powinna nam w tym pomagac to wskazówka na kawałek zycia...
"Spieszmy sie kochac ludzmy bo tak szybko odchodza......."(Jonh Paul II ) tak wybrałam cytat ktory wypowiedziały usta wybitnego człowieka ktory przeszedł do historii Polski...ale i całego wielkiego świata
Jan Paweł II Wielki wybitny człowiek który bronił Polski i rozsławił ja swoja osoba...skromna osoba która jest sławna na caly nasz wielki swiat...Tak sie konczy ta historia...bo to była historia...bo to była nadzieja...bo to były marzenia...pragnace swego spełnienia.....wsród nas....
Przekazmy znak...pokoju znak niech pokój wsrod nas zagosci a zycie niech bedzie wszelkiej miłości...Bez wojny w Iraku kłótni zacietych zostawmy całe zło i zacznijmy sie w koncu nawracac na prosta droge...Tak jak powinnismy stapac cały czas po tej naszej prostej drodze zycia...a pamietajmy o tym ze moze sie skonczyc wtedy gdy sie bedziemy najmniej tego spodziewac...

Post został pochwalony 0 razy